Endodoncja to nie dziedzina stomatologii, a cecha charakteru
lek. dent. Bartłomiej Karaś
MISTRZOWIE STOMATOLOGII
PRAKTYKA
EDUKACJA
PERYSKOP
MISTRZOWIE STOMATOLOGII
PRAKTYKA
EDUKACJA
PERYSKOP
Streszczenie: Drugi kanał w korzeniu policzkowym bliższym górnych zębów trzonowych, to temat wielu badań i publikacji naukowych. Jego morfologia została dokładnie zbadana. W niniejszym artykule przedstawiono aspekty związane z anatomią wspomnianego kanału, sposoby jego odnajdywania oraz opracowania, a także wpływ pominięcia tego kanału na prognozę leczenia.
Słowa kluczowe: kanał MB2, leczenie kanałowe, mikroskop zabiegowy
Abstract: The second canal in the proximal buccal root of upper molar teeth is the subject of many scientific studies and publications. Its morphology has been thoroughly examined. This article presents the aspects related to the anatomy of the mentioned canal, the ways of finding and preparing it, as well as the impact of omitting this canal on treatment prognosis.
Keywords: MB2 canal, canal treatment, dental microscope
1 Prywatna praktyka dentystyczna we Wrocławiu
2 Dział Badawczy Polskiego Towarzystwa Endodontycznego
Kierownik: dr n. med. Wojciech Wilkoński
Adres korespondencyjny,
mailing address:
lek. dent. Bartłomiej Karaś
Indywidualna Praktyka Dentystyczna Bartłomiej Karaś
al. gen. Hallera 53 lok. 2,
53-325 Wrocław
tel.: 502 592 288
e-mail:
karasdentysta@gmail.com
Leczenie endodontyczne zębów trzonowych szczęki często stanowi duże wyzwanie. Czasami ułożenie w jamie ustnej i kompromisowy dostęp, a czasami skomplikowana anatomia mogą dodatkowo komplikować wspomnianą procedurę. Drugi kanał w korzeniu mezjalnym zęba trzonowego szczęki (ang. second mesiobuccal, MB2) jest, wedle piśmiennictwa, najczęściej pomijanym kanałem w trakcie leczenia pierwotnego, co bezpośrednio wpływa na prognozę przeprowadzonego leczenia [1–3].
Częstość występowania tego kanału jest zmienna. Istotne są różnice etniczne [4, 5]. Martins i wsp. w swoim badaniu z 2018 roku wykazali średnie jego występowanie na poziomie 73,8%. Badanie to zostało wykonane na podstawie 5250 obrazów tomografii komputerowej z 21 różnych krajów świata. Wyniki poszczególnych grup wahały się od 48% w Wenezueli do 97,6% w Belgii [4]. Występowanie kanału MB2 jest też zależne od wieku. Neaverth i wsp. zauważyli istotną różnicę pomiędzy dwiema badanymi przez siebie grupami (do 20 lat oraz powyżej 40 lat) [6]. W badaniach klinicznych również uzyskiwano rozbieżne wyniki, w zależności od zastosowanych metod. Vertucci na podstawie wybarwiania usuniętych zębów określił obecność tego kanału na 55% [7]. Wielu klinicystów również podkreśla, że wykorzystanie mikroskopu zabiegowego ułatwia lokalizację ujść kanałowych, co znajduje swoje odzwierciedlenie w piśmiennictwie [8–10]. Kulild i Peters w 60% badanych zębów odnaleźli ujście kanału MB2, gdy nie korzystali z pomocy optycznych. Przy wykorzystaniu dodatkowych akcesoriów, w tym mikroskopu zabiegowego, odsetek wzrósł do ponad 95% [8]. Część autorów wskazuje na to, że istotnym czynnikiem w odnajdywaniu wspomnianego kanału, oprócz odpowiedniego instrumentarium, jest również wiedza i doświadczenie operatora [11].
Kanały w korzeniu mezjalnym policzkowym mogą mieć różne konfiguracje anatomiczne. W piśmiennictwie najczęściej opisywane jest występowanie według Vertucciego, poza typem VIII, przy czym najczęściej występują typy I, II, IV, VI [4, 5, 7, 8, 12–14]. Park i wsp. w analizie obrazów mikro-CT wskazali, że najczęściej występują dwa odrębne kanały (37%), jeden kanał (28,3%) oraz dwa kanały, które łączą się (17,4%). Wykazali również, że w 6,5% przypadków występował także kanał MB3 [14]. Według obserwacji Kulilda i Petersa prawie połowa kanałów w korzeniu mezjalnym łączy się podczas swojego przebiegu (Typ 2 – 49,4%), odrębny przebieg spotykany jest nieznacznie rzadziej (Typ 3 – 45,8%), a pojedynczy kanał występuje najrzadziej (Typ 1 – 4,8%). W swojej klasyfikacji w Typie 2 autorzy uwzględnili również kanały, które podczas swojego przebiegu łączyły się i rozgałęziały, czyli są odpowiednikiem Typu VI według Vertucciego. Stanowiły one 10,8% wszystkich przebadanych zębów [8]. Schwarze i wsp. w swoim badaniu z wykorzystaniem mikroskopu określili całkowity odsetek występowania kanału MB2 na poziomie 93,7%. Nie wprowadzili jednak podziału na poszczególne typy [13]. Smadi i Khraisat wykazali, że w pewnym, niedużym procencie przypadków oba kanały mogą zaczynać się wspólnym ujściem – typ III i V według Vertucciego, odpowiednio 2% i 1% [12].
Warty podkreślenia jest fakt, że różnice w wynikach mogą też wynikać z interpretacji przebiegu poszczególnych kanałów i kryteriów kwalifikacji oraz wybranej przez autorów metodologii badania [15]. Niektóre wyniki wskazują na różnicę pomiędzy procentem kanałów odnalezionych i instrumentowanych w badaniach klinicznych a obserwacją usuniętych, wybarwionych zębów. Spowodowane jest to nawisem zębinowym nad ujściem kanału MB2 oraz trudnością w lokalizacji rozgałęzienia w okolicy wierzchołka [16]. Z klinicznego punktu widzenia bardzo ważne jest odnalezienie miejsca ponownego rozwidlenia w kanałach, które mają wspólny przebieg, gdyż występowanie dwóch osobnych otworów wierzchołkowym może być zaobserwowane nawet w 61,8% przypadków [6].
Kanały w korzeniu mezjalnym pierwszego górnego zęba trzonowego charakteryzują się dużym zakrzywieniem (ryc. 1). Oprócz krzywizn, które można zobrazować przy użyciu konwencjonalnych metod radiologicznych, czyli radiologii dwuwymiarowej, występują również te w wymiarze przedsionkowo-podniebiennym. W tym wypadku diagnostyka trójwymiarowa może zobrazować krzywizny występujące we wszystkich płaszczyznach. W większości przypadków zakrzywienia dotyczą części wierzchołkowej i są większe w przypadku kanałów MB2 niż MB1 [14, 17]. Przeciętne zakrzywienie w wymiarze policzkowo-podniebiennym wynosi dla kanałów MB1 i MB2 odpowiednio 6,3° i 13,4°. W przypadku kanałów, których przebieg łączy się przy wierzchołku, kąty te są większe i wynoszą odpowiednio 12,2° i 20,6° [18].
Ze względu na morfogenezę korzenia policzkowego w pierwszym zębie trzonowym szczęki w istotnym procencie przypadków będą występowały cieśnie. Teixeira i wsp. w swoim badaniu wykazali, że mogą one występować w około 30% przypadków, zazwyczaj 3 mm do 6 mm dokoronowo od wierzchołka anatomicznego [19]. Z kolei Weller, Niemczyk i Kim zbadali, że cieśnie najczęściej występują od 3 mm do 5 mm dokoronowo od wierzchołka. W przypadku zębów, w których stwierdzono obecność dwóch kanałów, około 4 mm dokoronowo od wierzchołka, 100% miało częściową lub całkowitą cieśń [20].
Obecnie w gabinetach stomatologicznych można w prosty sposób przeprowadzić diagnostykę rentgenowską. W przypadku pierwszych i drugich zębów trzonowych jest ona jednak bardzo trudna. Powoduje to nałożenie się na obraz łuku jarzmowego oraz występowanie kanałów MB1 i MB2 w jednej linii w płaszczyźnie policzkowo-podniebiennej. Dlatego do uwidocznienia obu wspomnianych kanałów najbardziej korzystna jest projekcja dystalno-ekscentryczna [21]. Jednocześnie należy zaznaczyć, że niektóre badania podkreślają fakt, że przy użyciu radiologii bazującej na obrazowaniu dwuwymiarowym można zidentyfikować nie więcej niż 40% faktycznie występujących kanałów MB2 [22]. Zdecydowanie wyższy odsetek można uzyskać stosując tomografię komputerową wiązki stożkowej (CBCT) [4, 23].
W lokalizowaniu kanałów bardzo przydatne są wskazówki, które w 2004 roku przedstawili w swoim artykule Krasner i Rankow [10]. Zasady te nazwali „prawami”. Najbardziej adekwatne do poszukiwania kanału MB2 są:
prawo centralności – komora leży w środku zęba;
prawo koncentryczności – grubość wszystkich ścian jest taka sama;
prawo zmiany koloru – dno komory jest ciemniejsze od ścian;
pierwsze i drugie prawo lokalizacji ujść – ujścia leżą zawsze na połączeniu dna komory ze ścianami.
Istotne jest, aby pamiętać, że wszystkie te prawa należy stosować tylko i wyłącznie na poziomie połączenia szkliwno-cementowego. W przeciwnym wypadku, zwłaszcza w pierwszym zębie trzonowym szczęki, wskazówki wynikające z prawa centralności i koncentryczności mogą być mylnie interpretowane.
Nie należy zapominać, że wdrożenie wcześniej wymienionych zasad jest prostsze i bardziej precyzyjne, jeżeli zostanie wytworzony prawidłowy dostęp endodontyczny [24]. Kluczowe jest usunięcie całego stropu komory, wszystkich nawisów i zachyłków. W przeciwnym wypadku może dojść do nieprawidłowej interpretacji kształtu dna komory, kolorów, a tym samym miejsc przejścia dna komory w ściany i pominięcia jednego z kanałów.
Kulild i Peters w swojej pracy dokładnie określili miejsce najczęstszego występowania ujścia kanału MB2. Najczęściej występuje ono 1,8 mm podniebiennie od ujścia kanału MB1 i może być przesunięte bardziej mezjalnie [8]. Według Gillesa i Readera odległość ta wynosi 2,3 mm [25]. W wyniku apozycji zębiny w kierunku środka korzenia pierwotnie jeden kanał o przekroju nerkowatym dzieli się na dwa: mezjalny policzkowy pierwszy, który jest większy i mezjalny policzkowy drugi, mniejszy, częściowo zarośnięty. Możliwość instrumentacji ujścia musi być często poprzedzona lokalizacją rowka biegnącego od kanału MB1 (ang. groove) i usunięciem nawisu zębinowego, który może to ujście przykrywać. Autorzy w tym celu zalecają użycie małego wiertła różyczkowego [8]. Autor niniejszej pracy w tym celu wykorzystuje między innymi wiertła Munce’a (CMJ Engineering, USA), (ryc. 2–6). Plotino i wsp. bazując na swoim przeglądzie piśmiennictwa, jako narzędzia z wyboru polecają użycie różnych końcówek ultradźwiękowych [26]. Z praktycznego punktu widzenia istotne jest to, aby były to końcówki dedykowane do tej czynności, a nie różnego rodzaju pilniki montowane na uchwyt Endo-Chuck. Diamentowy nasyp, którym pokryte są takie końcówki, umożliwia opracowanie zębiny w sposób, który nie pozostawi nowych rowków w dnie i ścianie komory. Dzięki temu identyfikacja faktycznego rowka i/lub cieśni łączących kanał MB1 z ujściem kanału MB2 będzie łatwiejsza i bardziej precyzyjna (ryc. 7–11). W przypadku wątpliwości można wykonać tzw. „test szampana”. Wykorzystując podchloryn sodu można uwidocznić miejsca, w których rozpuszcza on tkankę organiczną. W tych miejscach pojawią się bąbelki, co będzie wskazywało miejsce ujścia kanału MB2 [27].
Po wykonaniu prawidłowego dostępu endodontycznego i uprzednio opisanych czynności związanych z odnalezieniem ujścia należy przeprowadzić instrumentację kanału. Brak jest jednoznacznych protokołów dotyczących instrumentacji, jednakże w analizie piśmiennictwa można znaleźć powtarzające się aspekty, które warto zastosować podczas instrumentacji. Do określenia długości roboczej oraz wytworzenia ścieżki prowadzenia polecane są instrumenty ręczne, specjalnie do tych celów przeznaczone, np. C-Pilot (VDW, Niemcy) [18].
Według dostępnych publikacji opracowanie kanału MB2 uznawane jest trudne. Oprócz wcześniej wspomnianych aspektów związanych z różnymi konfiguracjami w korzeniu mezjalnym, krzywiznami oraz występowaniem cieśni należy wspomnieć, że ilość zębiny od strony furkacji jest mniejsza niż od strony mezjalnej. Różnica ta sprawia, że w korzeniu tym łatwo jest popełnić perforację z przetarcia (ang. strip perforation) [27]. Z tego względu instrumentacja musi być prowadzona w sposób rozważny, ze szczególnym uwzględnieniem wykonania prawidłowego dostępu. W oszczędnej preparacji wydają się być pomocne narzędzia ze zmodyfikowanych stopów NiTi, które w temperaturze pokojowej mają przewagę fazy martenzytycznej oraz zmniejszający się taper. Potwierdzenie tego przypuszczenia wymaga jednak wnikliwych badań.
W przypadku podejrzenia możliwości połączenia obu kanałów należy opracować najpierw kanał MB1 oraz ujście kanału MB2. Następnie w wierzchołku kanału MB1 należy umieścić ćwiek gutaperkowy, a do kanału MB2 włożyć – do oporu – cienkie narzędzie ręczne. Następnie należy wyjąć narzędzie ręczne, a w drugiej kolejności ćwiek gutaperkowy. Jeżeli na ćwieku będzie ślad pilnika, znaczy to, że miejsce połączenia zostało odnalezione (ryc. 12).
Podobnie jak w przypadku opracowania brak jest zunifikowanego protokołu irygacji. Ze względu na obecność cieśni, zachyłków oraz nieregularne przestrzenie podkreśla się konieczność aktywacji płynów płuczących, np. przy użyciu urządzeń ultradźwiękowych [28]. Zasadne wydaje się też być stosowanie podchlorynu sodu w stężeniu 5,25%. Do usunięcia warstwy mazistej konieczne jest również wykorzystanie środków chelatujących, np. kwasu cytrynowego (40%) lub EDTA (17%). Dzięki zastosowaniu chelatorów znacząco poprawia się penetracja uszczelniacza w kanalikach zębinowych [ 29].
Brak jest badań na potwierdzenie wyższości którejś z metod wypełniania nad innymi. Jednocześnie, ze względu na skomplikowaną anatomię, wypełnienia metodami termoplastycznymi wydają się być metodą z wyboru.
Brak jest jednoznacznych badań, które wskazują, jak duży wpływ na wynik leczenia ma odnalezienie, opracowanie, dezynfekcja i obturacja kanału MB2. Nie ma dostępnego artykułu, który porównuje jednoznacznie odsetek powodzenia leczenia kanałowego górnych zębów trzonowych z leczonym i nieleczonym kanałem MB2. Jednocześnie badania takie, jak badanie Hoena i Pinka pokazują istotność odnalezienia wszystkich kanałów w leczonych zębach. W 337 przebadanych zębach, w których należało wykonać ponowne leczenie, 143 miały nieodnalezione uprzednio kanały, co stanowiło 42% niepowodzeń [30]. Dlatego uznaje się, że odnalezienie, poprawna instrumentacja, dezynfekcja i obturacja wspomnianego kanału są istotnymi elementami leczenia każdego pierwszego zęba trzonowego szczęki.
W świetle przedstawionych powyżej informacji każdy operator, który wykonuje leczenie kanałowe pierwszego zęba trzonowego szczęki powinien zwrócić szczególną uwagę na korzeń mezjalny. Dokładna znajomość możliwych konfiguracji kanałów MB1 i MB2, anatomii dna komory oraz diagnostyka przed leczeniem mogą być kluczowymi czynnikami sukcesu przeprowadzanego leczenia. Należy pamiętać też o tym, że instrumentacja, dezynfekcja i obturacja muszą zostać wykonane z należytym pietyzmem.
Praca w redakcji: 25.02.2019
Praca po recenzji: 01.03.2019
Praca skierowana do druku: 07.03.2019
lek. dent. Bartłomiej Karaś
lek. dent. Paweł Nieckula,
lek. dent. Monika Tubaja,
lek. dent. Anna Stempniewicz,
lek. dent. Dariusz Mateńko,
prof. dr hab. n. med. Andrzej Wojtowicz
lek. stom. Damian Nasulicz